Przejdź do treści

RYZYKOWNY HUMOR

Majtki z jodem.

  • przez

Zauważyłem, że mimo to, iż jestem emerytem pracującym – czyli, odbierającym należne młodym miejsce pracy – nie potrafię sobie znaleźć jakiegoś sensownego zajęcia na weekendy. Obejrzałem już całego Netflixa, cały Internet oraz (przez lornetkę) wszystkie, kwalifikujące się, do podglądania wieczorami,… Czytaj dalej »Majtki z jodem.

Udostępnij wpis innym:

Dość skomplikowane… święto?

  • przez

Wielka Cygańska Orkiestra Symfoniczna rżnie walce Straussa, pod moim balkonem.Damskie majtki i biustonosze latają w powietrzu.Korki od szampana strzelają wokół.Kokaina sypie się garściami.Co się dzieje? Mam dzisiaj rocznicę urodzin.Którą?Ci bardziej inteligentni (?) zorientują się po załączonym, pod wpisem, obrazku.Reszta, niech… Czytaj dalej »Dość skomplikowane… święto?

Udostępnij wpis innym:

Diamentowa kość łonowa

  • przez

Moja Wierna (…) Małżonka, jak co roku, zahipnotyzowana jest występami płci obojga – na lodzie. Zachowuje się przy tym dość niepokojąco: a to wzdycha aż się obrus na stole marszczy, a to oczami przewraca jak Piekarski na mękach – widać,… Czytaj dalej »Diamentowa kość łonowa

Udostępnij wpis innym:

Moje pierwsze zabicie Matki

  • przez

Zgadzam się z (wiecznie żywym) Jerzym Pilchem, że w życiu każdego, młodego człowieka, zdarzają się momenty, w których chciałby zabić ojca lub matkę. Lub hurtowo – w towarzystwie innych członków rodziny. Bywa, że do grona potencjalnych nieboszczyków kwalifikują się również… Czytaj dalej »Moje pierwsze zabicie Matki

Udostępnij wpis innym:

Grafoman PRO.

  • przez

Grafomanem nie zostaje się z własnego wyboru. Grafomanem zostaje się z wyboru innych. Grafomania to takie literackie disco-polo. Disco-ślisko, disco-nisko. Ślisko, bo panienki zwilżają się na koncertach; nisko, bo jak coś można przetransponować na pojedynczy bęben i akordeon, to wysoko… Czytaj dalej »Grafoman PRO.

Udostępnij wpis innym:

A późnym wieczorem…

  • przez

(z pamiętnika polskiego emeryta) Około godziny 23:00, hurysy przygotowały mi kąpiel w oślim mleku z płatkami róż. Zaprosiły mnie do pokoju łaziennego, zdjęły ze mnie szaty powłóczyste, podały lampkę szampana i garść truskawek. Masaż całego ciała odprężył mnie, po całym… Czytaj dalej »A późnym wieczorem…

Udostępnij wpis innym:

Boska płeć.

  • przez

Jest tyle spraw do załatwienia i odkręcenia w imię równouprawnienia. Jednakże kobiety, jak na razie, niezbyt się wykazują. Aby zachęcić trochę, mimo iż jestem mężczyzną (a w każdym razie resztki jeszcze sterczą gdzie – niegdzie…) zainauguruję blogowy nurt walki o… Czytaj dalej »Boska płeć.

Udostępnij wpis innym:

Wpis, poniekąd, koncepcyjny.

  • przez

Jak podaje GUS, za rok 2022, liczba emerytów i rencistów wynosi obecnie +/- 9,28 miliona ludzi, płci różnych. Jednocześnie, liczba harujących, w różnych systemach pracy, wynosi 16,8 miliona nieszczęśników. Biorąc pod uwagę lata poprzednie, takich opierdalaczy (emerytów) jak ja, jest… Czytaj dalej »Wpis, poniekąd, koncepcyjny.

Udostępnij wpis innym:

Zgrzyty warszawskie.

  • przez

Mieszkam od zawsze w Warszawie, mieście dość skomplikowanym i to nie tylko pod względem architektury, na którą wybitny wpływ wywarł niejaki Adolf Hitler, co pod względem sposobu myślenia kolejnych władz tegoż miasta. Oto przykłady, do sprawdzenia, osobiście: Kamień. Na Starym… Czytaj dalej »Zgrzyty warszawskie.

Udostępnij wpis innym:

Granatnik przyjaźni.

  • przez

Wczoraj, w godzinach pracy, Komendant Główny jednej ze służb mundurowych, we własnym gabinecie, odpalił granatnik. Wzmiankowany granatnik jest prezentem (!!!) od zaprzyjaźnionych służb ukraińskich. No, taka drużba… W związku z zaistniałą sytuacją, mam kilka pytań i refleksji. 1. Jakim prawem… Czytaj dalej »Granatnik przyjaźni.

Udostępnij wpis innym: