Przejdź do treści

padlina

Zaleciało padliną.

  • przez

(moje sześćdziesiąte urodziny) Już od samego rana, na parapecie, siedzą jakieś czarne ptaszyska. Przyglądają mi się dziwnie skupione, czekają na coś. No, nie wiem… (…) Kot Aleksander obwąchał mnie, poszedł do kuchni i puścił pawia. (…) I tak oto, pięknym telemarkiem, wylądowałem… Dowiedz się więcej »Zaleciało padliną.

Udostępnij wpis innym: